Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

NIE STRZELAĆ! TO TYLKO NEGATYWNE EMOCJE!

Obraz
                                                     artwork Lauren Mortimer Gniew, smutek, żal, zazdrość. Nasze nielubiane cienie. Każdy z nas dobrze je zna, choć najczęściej ich poszarzałe i ziejące pretensją twarze dostrzegamy u innych, podczas gdy u siebie samych staramy się tych nieproszonych gości ignorować, niczym niepomyślne wiadomości lub niemile widzianych znajomych. Może, jeśli zajmę się czymś innym to znudzą się i sobie pójdą? Mało kto chętnie przyzna się – nawet przed samym sobą – do ataków gniewu, rozdrapywania starych żali, czy zawiszczenia innym. A nawet jeśli już uda się przyznać, że tak się czujemy to w parze z naszym nielubianym odczuciem pojawia się z automatu jakiś adekwatne wytłumaczenie, które z założenia przyznaje nam prawo do odczuwania tego, czego swoim bliźnim kategorycznie zabraniamy. Oni przecież robią to z czystej złej woli, a my – z konieczności! Nie miałam innego wyjścia, Wysoki Sądzie! Co zatem zrobić? Pracować nad tym, by te negatywne

NOWE STAREGO POCZĄTKI

Obraz
Odrodzenie, nowe życie, start od nowa – jeśli święta Wielkanocne i rozwój osobisty mają ze sobą cokolwiek wspólnego to właśnie te pojęcia. Większość z nas jednak na dźwięk tych słów zaczyna odczuwać niepokój. Z jednej strony nowe życie to coś, o czym wielu z nas marzy. Zacząć od nowa, przekreślić przeszłość grubą kreską, zapomnieć o wszystkim co było i zacząć zupełnie inaczej. Wszystko to brzmi cudownie, nieprawdaż? Wspaniała wizja nowego życia bez obciążeń przeszłości i bez jej błędów delikatnie łechce naszą wyobraźnię aż do momentu gdy nieskazitelne, błękitem malowane niebo tej idyllicznej wizji przesłoni czarne skrzydło pytania – a co, jeśli nigdy takiego nowego życia nie zacznę? A co jeśli mi się nie uda? A co jeśli spanikuję i nie dam rady? Ledwo znoszę świąteczny obiad z rodziną czy poranne wstawanie do pracy, więc co dopiero z takim odrodzeniem przez duże O? Tutaj musimy się zatrzymać. Przede wszystkim by ochłonąć ale również by złapać oddech i zastanowić się,

ŻYJE SIĘ TYLKO TERAZ

Obraz
Paradoksalnie Tu i Teraz rodzi się w drodze. Samochód sunie po gładkiej autostradzie a słowa, które zaczynają się w jednym miejscu, kończą się już dużo dużo dalej. Prawie widzę jak powiewają na wietrze niczym trzymana w ręku apaszka. Ich miejsce jest, wydawałoby się, nigdzie. Poszczególne litery rozsypują się po poboczu niby perły z ciągniętego po asfalcie sznura. Jak tu więc odnaleźć punkt o którym mowa? Jak w takiej szybkości odnaleźć Tu i Teraz? Żyjemy w niesamowitym pędzie. Nie tylko ilość codziennych obowiązków, ale również zarzucająca nas tonami informacji technologia sprawiają, że każda sekunda jest wyciśnięta jak cytryna, do granic możliwości, tak, że prawie słychać jak trzeszczy wypchana po brzegi rzeczywistość. Sunąc z tą prędkością przez życie wciąż planujemy i ostro główkujemy jak zorganizować przyszłość tak, by jeszcze bardziej zoptymalizować tą ograniczoną ilość minut i sekund, jak wydusić maksimum z 24 godzin kolejnego dnia. Planujemy, wymyślamy, organizujemy

PO BŁĘDACH DO CELU

Obraz
Dobrze, przyznam się od razu. Bez zbędnych wstępów i mamienia was barwnymi opowieściami. Powiem wprost jak jest, bo nie ma sensu tego ukrywać. Kocham błędy. Uwielbiam je, jestem ich niezmordowaną fanką, piewczynią i propagatorką. Są one dla mnie kopalnią radości i inspiracji i za każdym razem, gdy, czy to u kogoś czy też u siebie samej, zauważę błąd - jestem w siódmym niebie. Zwariowałam? Zapewne tak, ale to nie ma nic wspólnego z moim zamiłowaniem do popełniania błędów. Natura mojej miłości do niedoskonałości jest zupełnie inna. Wiem, ze wszyscy niesamowicie pragniecie unikać błędów. Każdy wytęża się jak może by wszystko co robi, jak to robi, jak przy tym wygląda i jak się zachowuje było opatrzone podpisem - bezbłędne. Bosko! Tylko czy kiedyś wam się to naprawdę udało? Czy jesteście w stanie powiedzieć, że jesteście bezbłędni, bądź, że coś co robicie tych błędów nie posiada? Ok, pewnie, będąc sprytnym i umiejętnym można stworzyć iluzje bezbłędności, która, pomimo niedoskona